Rano obudził mnie dźwięk sms-a. Spojrzałam na wyświetlacz.
Od Jorge ;*
Hej. Jak się spało

Do Jorge ;* :
Świetnie


Od Jorge ;* :
Co dzisiaj robisz?
Do Jorge ;* :
Nic. A czemu pytasz ?
Od Jorge ;* :
A bo chciałem cię zaprosić na koktajl

Do Jorge ;* :
Z przyjemnością. A o której?
Od Jorge ;* :
O 13 po ciebie będę

Do Jorge ;* :
Ok ;* - nie otrzymałam odpowiedzi więc postanowiłam się przygotować na spotkanie. Wzięłam prysznic. Włosy letko pokręciłam i ubrałam ten zestaw:
Spojrzałam na zegarek była godzina 10. Więc zeszłam na dół i zrobiłam kanapkę. Jedząc posiłek włączyłam jakiś serial w telewizorze. Czekałam na Jorge.

- Hej.
- Hej Tini! -przytuliliśmy się do siebie na powitanie.-To dla ciebie. -za swoich pleców wyjoł bukiet białych róż.
-Dzięki. Są śliczne. Poczekaj chwilę włoże je do wazonu. Zaraz wracam.-wykonałam wcześniej wymienioną czynność i krzyknęłam:
-Wychodze! - wróciłam do uśmiechniętego Jorge. I razem poszliśmy w stronę Resto. Dużo rozmawialiśmy i śmieliśmy się. Bardzo dobrze czuje się w jego towarzystwie.
-Już jesteśmy.-weszliśmy do środka Jorge podszedł do jakiegoś stolika przy którym siedziała czarnowłosa na moje oko włoszka, ruda hiszpanka, chłopak z ful-capem na głowie oraz jeszcze jakiś chłopak.
-Tini to moja kuzynka Lodo.-wskazał na włoszke.- moja przyjaciółka Cande, przyjaciele Facu i Nico. Oni tak jak ja też się tu przeprowadzili.
-Hej jeste Tini.
-No no Blanco ty to masz dziewczyne.-powiedział Facu. Zdziwiłam się jego słowami.
-My nie jesteśmy razem.-powiedzieliśmy równocześnie.
-Taaa
Rozdział 3 cd3
jasne...-powiedział Nico. Jorge spiorunował go wzrokiem.
-Dobra już nic nie mówię.-podniósł ręce w geście obronnym. Zabawnie to wyglądało.
-Dobra chłopcy dajcie im w końcu spokuj. Jorge Tini usiądźcie wreszcie. -zajęłam miejsce obok nowo poznanych.
~♡~♡~♡~
Jeśli czytasz komentuj!
CZYTASZ=KOMENTUJESZ=MOTYWUJESZ ♡