niedziela, 8 marca 2015

Rozdział 18 Cz.1 '18 urodzinki'

 Rozdział dedykowany dla Wiktoria Verdas
  ~♡~♡~♡~
*Rugg*
Od zawsze coś czułem do Mechi. Ale ona była w tej cholernej elicie. Teraz mam szansę aby jej to wyznać. Tylko trochę boję się jej reakcji. Teraz moja twarz jest kilka milimetrów od jej. Postanawiam zamknąć tą odległość w pełnym miłości pocałunku.

-Kocham cie.-wyszeptałem w jej wargi
-Ja ciebie też-ponownie się pocałowaliśmy po czym odprowadziłem ją do domu i sam ruszyłem do swojego. A zasnąłem z myślą o niej...
{Rano}
*Tini*
Wstałam z łóżka po czym podeszłam do kalendarza i wyrwałam następną kartkę. Kolejny miesiąc. Kolejny tydzień. Kolejny dzień. Kolejny ranek. Kolejne urodziny. Chwila! CO! Dzisiaj są moje urodziny! Na śmierć zapomniałam! W sumie ostatnio byłam trochę zabiegana. Poszłam się umyć i przebrałam się w to:
 Ubrałam się i pobiegłam na dół na śniadanie.
-Wszystkiego najlepszego kochanie!-rodzice mnie przytulili.
-Dziękuje. Chociaż dzisiaj pewnie znowu wyjedziecie.
-Kochanie to nasza praca. Po zatym do 18 możemy zostać. Odlatujemy o 18.30.
-No już dobra przynajmniej chwilę będziecie. W końcu to moje 18 urodziny!
-Chodź do kuchni maleńka!-usłyszałam krzyk Olgity.
-Dobrze.-zasiadłam do stołu.
-Oto urodzinowe śniadanko dla naszej jubilatki!-gosposia podała mi naleśniki z świeczką. Zapowiada się świetny dzień.
*Jorge*
Dziś moja ukochana ma urodziny. Już razem z przyjaciółmi kupiliśmy prezenty. I zamierzamy zrobić imprezę niespodziankę. Zrobimy ją u mnie w domu. Moi rodzice wyjadą razem z państwem Stoessel w sprawach biznesowych. Więc chata będzie wolna.
{Po lekcjach}
Powiedziałem dla Tini że o 18 ją gdzieś zabieram teraz ide razem z wszystkimi dokończyć organizować impreze.
*Tini*
Za godzinę moi rodzice wyjeżdżają więc zeszłam na dół bo chcą mi dać prezent.
-Wszystkiego najlepszego!-powiedzieli po czym podali mi pudełeczko. Otworzyłam je a w środku zobaczyłam... Klucze?
-Klucze?
-Chodź pokażemy ci do czego one są.-wyszłam z nimi przed dom a tam zobaczyłam samochód!
-Wow! Dziękuje!-wykrzyczałam i przytuliłam mame i tate. - jest wspaniały!



-Cieszymy się A teraz chodź muszę ci pomóc się przygotować na spotkanie z Jorge.-powiedziała moja mama. Razem ruszyłyśmy do mojego pokoju. I tam wybrałyśmy ten zestaw:
Mama mi pomogła się umalować i uczesać. Gdy skończyłyśmy usłyszałam dzwonek do drzwi. Zbiegłam szybko po schodach i otworzyłam drzwi. Ujrzałem w nich szatyna. Od razu rzuciłam mu się na szyję. Oplotłam moje ręce wokół jego szyji i namiętnie pocałowałam.
-Cześć kochanie. Cudownie wyglądasz.
-Dziękuję. -zarumieniłam się-a gdzie idziemy?
-To już niespodzianka. Poczekaj zwiążę tobie oczy.
-To konieczne?
-Tak.-powiedział mój ukochany i obwiązał chustką moje oczy.-Chodź. -złapał mnie za rękę.-będę ci mówić kiedy będzie schodek, masz się zatrzymać czy będziemy gdzieś wsiadać. -ścisnełam mocniej jego rękę.-ufasz mi?
-Ufam.-powiedziałam po czym poczułam jak tracę grunt pod nogami.
-Teraz wsiadamy do samochodu
{5 minut później}
-Już jesteśmy. Uwaga schodki.-słyszałam jak otwiera drzwi i wchodzimy do środka.
-Mogę już ściągnąć tą opaske?-nie otrzymałam odpowiedzi.-Jorge?-znowu cisza-Jesteś? Jorge!-już straciłam cierpliwość i zdjęłam chustę. Było ciemno. Nic nie widziałam.-Jesteś tu?-po chwili zaświeciło się światło i wszyscy moi przyjaciele wyszli ze swoich kryjówek krzycząc 'Niespodzianka!' Na mojej twarzy pojawił się uśmiech. -Dziękuję wam kochani!-przytuliłam wszystkich.
-Nie musisz nam dziękować.
-A teraz zapraszamy na film. To prezent od nas wszystkich. (od aut. Skąd taki pomysł na film urodzinowy? Bo właśnie taki dostałam od moich przyjaciółek na urodziny ♥)
Usiadłam na kanapie i wtuliłam się w Jorge a dziewczyny włączyły jakąś płytę do odtwarzacza a na ekranie pojawił się film.  'Dnia 21.03.1997r. Na świat przyszła Martina Violetta Stoessel. Dziś obchodzi ona swoje 18 urodziny. Wszystkiego najlepszego! Tini to: najlepsza przyjaciółka
kochana dziewczyna
 wspaniała córka oraz siostra
 od najmłodszych lat potrafiła ustawiać się do zdjęć
 uzdolniona muzycznie
 nasza księżniczka
Więc życzymy ci: tropikalnych podróży
 udanych imprez
 oraz wspaniałego towarzystwa!

 Dziękujemy, że jesteś z nami!'





-popłakałam się ten film był cudowny. Taki prosto z serca.
-Kochamy cię!
-Ja was też! Nie wiem co bym bez was zrobiła!-po raz kolejny przytuliłam wszystkich w grupowym uścisku.

17 komentarzy:

  1. Zajęte dla Wiktorii Verdas ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za zajęcie miejsca
      Dzięki za dedykacje
      Rozdział genialny
      Urodzinki Martinki :*
      A..Zrymowałam
      Ruggero i Mechi :)
      Czekam na next
      I pozdrawiam

      Usuń
    2. PS Przepraszam,że tak późno.

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. Dziękuję za zajęcie!
      Rozdział cudowny!
      Długo nie dodawalas i myslalam ze w koncu zapomnialas!
      Swietny pomysl z tym filmem :* Mam nadzieje ze bedzie jakies +18 w nastepnej czesci :) do nastepnego!

      Usuń
    2. Nie. Nie zapomniałam :* A do rozdziału 21 mam już napisane. Narazie +18 jeszcze nie bd. Zła ja 3:) I chciałabym ci powiedzieć że ostatnio mam dużo na głowie.
      Poniedziałki-angielski
      Wtorek-tańce
      Środa-zumba i francuski
      Czwartek-msza szkolna i keyboard
      Piątek-wycieczka i do tego dochodzi jeszcze kupa sprawdzianów ;c Uroki 1 gimnazjum...

      Usuń
  3. Odpowiedzi
    1. Czy to dla mnie? ;*
      Dziękuję ^^
      Rozdział boski.
      Urodzinki Vils ^^
      Już miałam pisać, że Fedemiła razem xD
      Rugg i Mechi ♥
      Cudowny
      Czekam na next i na dużo Jortini ♥
      Świetnie piszesz <3

      Usuń
    2. Ooo... Dzięki^^
      Naprawdę właśnie takie komentarze mnie tak motywują :D I nie przesadzaj aż tak cudownie nie pisze. Ale dzięki za miłe słowa ♡ A dasz mi link do twojego bloga?

      Usuń
    3. Jest już w zakładce "zareklamuj się", ale skoro prosisz xD♥
      http://leonetta-co-by-bylo-gdyby.blogspot.com

      Usuń
  4. Świetny ;)
    Boooosz osiemnastka Tini ^^
    Osobiście bardzo lubię takie nie rozbudowane np. imprezy.

    Jortini... - tego poproszę więcej ;**

    Ruggero i Mechita?
    Mrrr ^^ Czuję to uczucie między nimi.

    I żeby nie było, że nie komentuję.
    Serdecznie Cię pozdrawiam ❤
    Brooks

    Ps. Jeżeli to czytasz to mam prośbę. Jak wchodzisz do mnie na bloga to jak piszesz "Zajmuję" to potem wróć...
    Ale to tak na marginesie xD

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetny rozdział :)
    Nie moge sie doczekać następnego :)
    Ps. Życzę weny ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Anonimku mam do cb małą prośbę. Czy mógłbyś się podpisywać?
    Z góry dzięki ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Cudo *o*

    Zapraszam do mnie.
    Synth.

    OdpowiedzUsuń
  8. Supcio
    Zapraszam do siebie
    leonettarodziceiprzyjaciele.blogspot.

    OdpowiedzUsuń