poniedziałek, 22 grudnia 2014

Rozdział 9 'Ale fajny ten śnieg / to Lodo ma chłopaka?'

Jeden obrut drugi. Na sam koniec ONA wylądowała w moich ramionach i...
Już się nachylałem żeby ją pocałować. Tak pragnąłem tego pocałunku... Ale przerwał nam nauczyciel. Później zatańczyła jeszcze reszta par.
Po lekcji chciałem porozmawiać z Tini. Nie chce żeby pomiędzy nami tak było. Jak wychodziła z klasy złapałem ją za nadgarstek aby się zatrzymała, ale ona szybko mi się.wyrwała i uciekła. Będzie trudniej niż myślałem...
*Następny dzień*
*Tini*
Wyjrzałam za okno i zobaczyłam ŚNIEG! Ś N I E G!!! Juhu! Śnieg pada! Wiem ciesze się jak małe dziecko. Ale to Buenos Aires. Tutaj śnieg to rzadkość. Po chwili nacieszyłam się już śniegiem. Więc wstałam i ubrałam tym razem cieplejsze ubrania po czym wyszłam z domu. Spacerowałam właśnie parkiem. Ah... Uwielbiam ten okres w roku... Święta, śnieg, choinka, prezenty, rodzina i najbliższe osoby. Uwielbiam w ten sposób spędzać czas.
 Idąc tak parkiem zobaczyłam całującą się parę. Widać, że się kochają. Też bym tak chciała... Chwila! Ta dziewczyna... Ja ją z kąś znam... To... To... Lodo? Ona nic nie mówiła, że ma chłopaka.
 Jak ją zobacze w szkole to ją o to zapytam. Szłam tak podziwiając widoki. Już w sklepach sprawiają choinki, wieszają ozdoby, wystawiają pierniczki oraz oczywiście jemioły z myślą o zakochanych... Zachwycając się urokami tej pory nawet nie zauważyłam kiedy weszłam do szkoły. Od przekroczenia progu budynku ktoś mi zakrył oczy. Chciałam krzyczeć ale ten ktoś zakrył mi usta ręką. Po chwili zorientowałam się że to...
*Lodo*

Xabi tak świetnie całuje... Pierwszy raz jak go ujrzałam to się w nim zakochałam. To taka miłość od pierwszego wejrzenia. Jak z jakiegoś filmu... Tak długo pragnełam tej chwili ale w końcu się doczekałam. Po chwili oderwaliśmy się od siebie. Czekałam aż on coś powie jako pierwszy.
-Lodo... Jak ciebie pierwszy raz ujrzałem wiedziałem że jesteś właśnie tą jedyną. I nie myliłem się. Wtedy zakochałem się w tobie. I z każdym dniem naszej znajomości ta miłość rosła. Nie mogłem znieść tego że jesteśmy tylko znajomi. Pragnołem czegoś więcej.-Ooo... to taaakie słodkie jak on tak mówi.-Lodo... Chciałbym ciebie zapytać czy zostaniesz moją dziewczyną?-patrzył na mnie wyczekując odpowiedzi jednak ja nic nie odpowiedziałam tylko ponownie wbiłam się w jego usta. Ta chwila mogłaby trać wiecznie jednak wszystko co dobre kiedyś się kończy...-Taka odpowiedź ci wystarczy?
-Tak. Kocham cię.-szepnął mi czule do ucha. Ja się tylko zarumieniłam.
-Ja ciebie też-odparłam także szeptąc.-Ale musimy się pośpieszyć zaraz zaczynają się zajęcia.-złapaliśmy się za ręce i pobiegliśmy w stronę budynku. I poszliśmy na lekcje.

~♡~♡~♡~
CZYTASZ=KOMENTUJESZ=MOTYWUJESZ ♡

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz